Takie jest prawo konsumenta w Polsce. Jak złożysz zam przez neta to obowiązują przepisy zawarcia umowy na odległość. (sposób odbioru towaru i płatności nie ma znaczenia) Jak przyjdziesz do tego samego sklepu i kupisz to samo za gotówkę obowiązują przepisu zakupu jak w sklepie stacjonarnym mimo, że wychodzi na to samo bo klient przyszedł, zapłacił na miejscu i na miejscu wydano mu towar. Rozumiem, że chcesz zrobić tak, żeby było, tak że klienci zamówią przez internet ale będą ich obowiązywały przepisy jak przy zakupie stacjonarnym. W takim przypadku moim zdaniem po pierwsze ważne jest słownictwo, bo wtedy nie można używać słowa "zamówienie", a po drugie to chyba zbyt duże kombinatorstwo. W gruncie rzeczy jak by się ktoś uparł i zgłosił, że zrobił rezerwacje i potem kupił towar jak by mu zabronić zwrotu to nie wiem jak by to "urzędnicy" rozpatrzyli.
Edit History
Takie jest prawo konsumenta w Polsce. Jak złożysz zam przez neta to obowiązują przepisy zawarcia umowy na odległość. (sposób odbioru towaru i płatności nie ma znaczenia) Jak przyjdziesz do tego samego sklepu i kupisz to samo za gotówkę obowiązują przepisu zakupu jak w sklepie stacjonarnym mimo, że wychodzi na to samo bo klient przyszedł, zapłacił na miejscu i zapłacił na miejscu. Rozumiem, że chcesz zrobić tak, żeby było, tak że klienci zamówią przez internet ale będą ich obowiązywały przepisy jak przy zakupie stacjonarnym. W takim przypadku moim zdaniem po pierwsze ważne jest słownictwo, bo wtedy nie można używać słowa "zamówienie", a po drugie to chyba zbyt duże kombinatorstwo. W gruncie rzeczy jak by się ktoś uparł i zgłosił, że zrobił rezerwacje i potem kupił towar jak by mu zabronić zwrotu to nie wiem jak by to "urzędnicy" rozpatrzyli.